farba tablicowa na ścianę

Farba tablicowa -“tablicówka”: zalety, wady, sekrety

Cały czas utrzymuje się na szczycie popularności wśród wnętrzarskich trendów. Farba tablicowa, czyli powszechnie zwana “tablicówka”, króluje w kuchniach, salonach, pokojach dziecięcych. Na zdjęciach wygląda pięknie, a jak jest w rzeczywistości? Czy warto pokusić się o taką ozdobę w mieszkaniu?

 

Moda kredą pisana

Każdy pamięta z dzieciństwa, z czasów kiedy to chodziło się do szkoły, jak w każdej klasie na ścianie wisiała tablica. Pod nią znajdowała się kreda i gąbka. Dawniej była to uczniowska zmora (szczególnie dla tych wywoływanych do odpowiedzi) lub frajda dla dyżurnych – speców od ścierania. Kto by wtedy pomyślał, że w przyszłości motyw ten ozdobi mieszkania i farba tablicowa stanie się hitem.

Dziś wiele programów wnętrzarskich pokazuje patent na ścianę – pomalujmy ją tablicówką. Fakt, będzie wyglądała oryginalnie, ale zanim zdecydujecie się na taki manewr, – przeczytajcie wszystkie za i przeciw. I mimo że jest to ulubiona farba Doroty Szelągowskiej, sprawdźcie sami, czy jest to rozwiązanie również dla Was.

Czym jest tablicówka?

Może najpierw kilka słów o samej farbie tablicowej. To emulsja zazwyczaj akrylowa, odporna na zmywanie i ścieranie. W sklepach znajdziecie jej wiele rodzajów. “Tablicówka”, choć najpopularniejsza jest czarna, to występuje w przeróżnych kolorach. Jej najważniejszą cechą jest to, że można po niej rysować kredą, a potem to zmywać. Można znaleźć takie farby do malowania ścian, a także innych powierzchni, np. drewna czy metalu. Niektóre tablicówki mają też dodatkowe właściwości, np. farba tablicowa magnetyczna – można po niej nie tylko pisać, ale i przyczepiać do niej magnesy.

Gdzie najlepiej użyć farby do tablic?

Na ścianach w kuchni, w pokoju dziecięcym, w biurze, czyli tam, gdzie chcemy coś sobie zapisać, namalować. Jest to też częsty element dekoracyjny używany w desingnerskich powierzchniach przemysłowych – sklepach, kawiarniach, restauracjach, itp.

Zalety farby tablicowej:

  • Ciekawe, zmienne aranżacje – to my jesteśmy malarzami, grafikami i kreatorami wnętrza, a z tą farbą nasze ściany mogą codziennie wyglądać inaczej! Do tego bogata paleta barw do wyboru.

  • Sposób na rodzinne komunikaty – możemy na ścianie pisać menu, listę zakupów (farba tablicowa w kuchni) czy ulubione cytaty (np. na pomalowanych drzwiach).

  • Patent na pokój dziecięcy – skończy się problem, że dzieci malują po ścianach i trzeba je odmalowywać. Nastolatki mogą używać jej jako pomoc ścienną przy biurku – pisać wzory, plan lekcji itp.

  • Odporność na wilgoć – można użyć farbę tablicową nawet w łazience. Nie ma problemu ze zmywaniem, myciem, ścieraniem.

Wady farby tablicowej:

  • Zacieki! Tak jak to było ze szkolną tablicą. Nowa, przed pierwszym użyciem jest piękna, ale potem, nawet mimo wielu ścierań pojawiają się na niej smugi. Podobnie będzie ze ścianą…
  • Pył – kreda pyli się. W okolicy ściany, na meblach może pojawić się biały osad.

  • Słaba wydajność farby – jedna puszka raczej nie starczy na dużą ścianę.

  • Uwaga przed przesadą o ile tablicówka wygląda fajnie jako element dekoracyjny, jedna ściana itp. to lepiej nie malujmy nią całych pomieszczeń. Może wyjść efekt przytłaczający, no i cały pokój w zaciekach – to nie jest dobry pomysł.

    tablicówka

Jak malować emulsją tablicową?

To bardzo proste! Maluje sią nią tak, jak normalną farbą (choć uwaga na mocniejszy zapach!). Wystarczy tylko wcześniej oczyścić, odtłuścić ściany i je zagruntować. Nakładamy m.in. dwie warstwy, by w pełni wydobyć kolor. Przy ciemnych kolorach czasem trzeba pomalować wielokrotnie.
I jeszcze jedno – choć brzmi to jak banał, ale nie zapomnijcie przeczytać informacji od producenta, która znajduje się na puszcze.

Problematyczne może być tylko potem usuwanie takiej farby – jest ona mocno kryjąca i przyda się papier ścierny.

Co zamiast tablicówki?

Jeśli nie jesteśmy przekonani, czy chcemy tak pomalować ścianę – zawsze znajdzie się prostsze rozwiązanie – można kupić różnych rozmiarów tablicę. A jeśli nam się znudzi – wystarczy ją zdjąć. Można użyć też nalepek ściennych, pokrytych farbą tablicową.

Inną opcją jest użycie tablicówki na detalach, np. można pomalować nią drzwi, szuflady, doniczki (i np. w ten sposób opiszemy, co znajduje się w każdej z nich). Nie trzeba malować ścian.

Pamiętajmy też, że w sklepach jest wiele rodzajów farb dekoracyjnych (np. magnetyczna czy imitująca beton) – można znaleźć różne, ciekawe rozwiązania. My nie zdecydowaliśmy się na tablicówkę – wybraliśmy inne rozwiązanie dekoracyjne w mieszkaniu, czyli ścianę z cegieł (przeczytajcie tutaj, jak to zrobiliśmy). Wszystko jednak zależy od naszej wyobraźni!

A Wy używaliście tablicówki w swoim domu? Jak doświadczenia? Pokażcie zdjęcia w komentarzach 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *